Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2017

#2 Winter

Mijają lata, nim się budzę. Otwieram oczy i czuję się jak przypadkowo zbudzony śpiący w trakcie ponętnej, czarnej nocy. Dookoła mnie nie ma nic, a moje ciało przykryte jest puchową kołdrą. Strącam ją z siebie energicznie, Przeszywa mnie ostry chłód, tak jakby malutkie igiełki wbijały mi się naraz w skórę. Podnoszę się z ławki, omiatam wzrokiem całą okolicę. Nie ma nic. Nie ma nikogo. Samotnie ruszam ku bramie, by wyjść z parku. Nie mam pojęcia, ile zajął mi sen i dlaczego jest tak pusto. Zaczynam biec, obejmuje mnie strach przed tym podłym odosobnieniem, przed brakiem drugiej osoby. Bez zbędnych konfabulacji czuję, że zapadam się w tej dziwnej, sypkiej ziemi, jakby ruchome piaski, które wciągają mnie. Powoli więc umieram. Gaśnie we mnie chęć do dalszego biegu. Brama jest tuż przede mną, zamknięta. Nie mam siły, by się wznieść, przechodzi mnie dreszcz. Czyżby ktoś odciął mi skrzydła? Tęsknię za dłonią, która gładziła mnie po policzku, kilka chwil przed moją ucieczką. Brakuje mi b

#1 Fall

Zanim ostatni raz mnie obejmuje, budzi się we mnie potworna myśl, że to już koniec. Radość we mnie zupełnie gaśnie tak jak płomień zdmuchniętej świecy. Stoję, wpatrując się w niego smutnym wzrokiem. Nie zatrzymuje mnie już dłużej. Żegna mnie swoim czułym uśmiechem, po czym bez słowa pozwala mi odejść. Dlatego odchodzę, nie oglądając się za siebie, nie oglądając się za nim. Idę szybkim krokiem, powoli nabieram tempa. Nim się orientuję, biegnę. Pędzę jak nigdy, przemierzam świat z prędkością światła. Moje nagie ramiona smaga chłodny wiatr oraz ostatnie promienie dogasającego słońca. Nie mogę przestać, mknę ponad wszystkim, wzbijam się w powietrze, aż w końcu szybuję nad całym tym światem. Zatrzymuję się dopiero, gdy brakuje mi powietrza. Przysiadam na ławce i uświadamiam sobie, że minęła chwila. Słońce powoli zachodzi. Siedzę i patrzę na nie, mrużąc oczy pod naporem rażących promieni. Blask odbija się od mokrych liści, czuję zapach wilgoci i mchu. Dzisiaj padał deszcz. Jutro też będ